Pani Yeung Ching Wan (58 l., Hong Kong)
Minęło już 9 lat od czasu gdy chorowałam na raka. Oto historia mego przypadku.
Pewnego dnia zemdlałam w pracy, a wykonane badanie endoskopowe wykazało, że mam raka żołądka.
Był to guz o wielkości ziarna fasoli, który początkowo odczuwałam jak pewien rodzaj nieżytu pokarmowego. W mniej niż jeden miesiąc powiększył się jednak do rozmiarów kurzego jaja.
Pomyślałam, że jeżeli nowotwór rośnie w tym tempie, to żadna operacja nie uratuje mi życia. powiedziano mi, że nie zostało mi go więcej niż trzy miesiące.
Ta straszna wiadomość wzbudziła panikę w mojej rodzinie. Próbowali opanować się i ukryć prawdę przed innymi. Ich “negatywne” zachowanie mówiło mi jednak, że jestem chora na jakąś nieuleczalną chorobę.
Nie chciałam umierać, nie znając prawdy, więc zapytałam lekarza. Kiedy pokazał mi wyniki prześwietlenia, powiedział, że nie zostało mi więcej niż 30 dni życia.
Byłam tak przestraszona, że nie mogłam wydobyć słowa. zdecydowałam się na odrzucenie operacji i jakiejkolwiek terapii. poszłam do domu i zdecydowałam, że moje ostatnie dni spędzę z rodziną.
Dowiedziałam się o Eliksirze Tian Xian i pomyślałam, że może przedłużyć mi życie albo przynajmniej przynieść ulgę w moich ostatnich dniach.
Zaskakująco jednak, wymioty i złe samopoczucie ustąpiły, i odzyskałam apetyt.
Po stosowaniu go przez rok, guz wielkości jajka skurczył się do rozmiarów fasoli.
Ostatnie badanie wykazało, że znikł całkowicie.