Pan Wang Qing Biao (37 l., Taiwan)
W kwietniu 1977 roku, znaleziono guzki w moim gardle i pod pachami. W miejscowym szpitalu zdiagnozowano to jako chroniczne zapalenie węzłów chłonnych. Myślałem, że to nic poważnego, lecz 6 miesięcy później więcej guzków pojawiło się w miejscu wielu innych węzłów chłonnych na całym ciele.
Zacząłem tracić wagę, więc udałem się do szpitala na Tajwanie by wykonać odpowiednie badania. Diagnoza wskazywała, że był to 4 stopień zaawansowania raka węzłów chłonnych. Nie mogłem pogodzić się z takim stanem rzeczy.
Nie wiedziałem co robić. Na szczęście moja żona bardzo wspomagała mnie i dodawała mi odwagi, tak więc spróbowałem chemoterapii. Powodowała ona u mnie bolesne wymioty, mdłości oraz utratę włosów.
“… moja żona dodawała mi odwagi.”
Cierpiałem bardzo z powodu efektów ubocznych, a wykonane badanie szpiku kostnego wykazało, że jest on już zainfekowany komórkami raka. ..Straciłem wszelką nadzieję. Wtedy jeden z moich współpracowników kupił dla mnie Eliksir Tian Xian.
Zażywałem go przechodząc jednocześnie chemoterapię. W trakcie badań kontrolnych w maju i lipcu 1988 roku, lekarze powiedzieli mi, że miałem ogromne szczęście, i że w szpiku już prawie nie ma komórek raka. Wszyscy myśleli, że to skutek chemoterapii, lecz ja wierzę, że spowodował to Eliksir Tian Xian.
“… myśleli, że to skutek chemoterapii, lecz ja wierzę, że spowodował to Eliksir Tian Xian.”
Teraz kolejne badania nie stwierdzają już obecności komórek nowotworowych. Lekarz powiedział mi, że prawdopodobieństwo nawrotu choroby w przypadku raka węzłów chłonnych jest bardzo wysokie, więc dalej kontynuuję zażywanie (malutkich dawek) Eliksiru i kapsułek Tian Xian.
Bardzo cieszę się z odzyskania zdrowia. Wiem, że to dzięki mojej żonie i Eliksirowi Tian Xian.